Αναζήτηση αυτού του ιστολογίου

Δευτέρα 20 Αυγούστου 2018

ŚW. PIMEN PIECZERSKI, mnich.



Od urodzenia chorował. Rodzice, pragnący jedynemu dziecku zapewnić normalne życie, bardzo ubolewali z powodu jego nieustannych cierpień. On jednak miał tylko jedno pragnienie, aby najbliżsi pozwolili mu odejść do monasteru.

Pewnego dnia, gdy po raz kolejny Pimen ciężko zachorował, rodzice przywieźli go do Monasteru Kijowsko-Pieczerskiego i prosili mnichów o modlitwy w intencji syna. Pimen w duchu prosił, aby Pan pozwolił mu zostać w monasterze i nie wracać już do domu. Modlitwa młodzieńca została wysłuchana. Nocą objawiły mu się anioły pod postacią ihumena i braci i dokonał jego postrzyżyn mniszych. Wyznały przy tym, że do samej śmierci będzie chorował, a znikając wzięły ze sobą kosmyk jego włosów. Usłyszawszy śpiew dochodzący z pomieszczenia, w którym nocował młodzieniec, przyszli do niego mnisi. Ze zdziwieniem ujrzeli go stojącego ze świecą w ręku i w mniszym odzieniu. Pimen wyjaśnił, iż został postrzyżony przez „ihumena z braćmi”. Zaraz potem kosmyk jego włosów odnaleziono na grobie patrz św. Teodozego Kijowsko-Pieczerskiego.
Pimen chorował przez dwadzieścia lat. Za swe cierpienia otrzymał od Boga dar uzdrawiania innych. Przed samą śmiercią wyzdrowiał i w 1110 r. cicho i spokojnie zasnął snem wiecznym. Wierni kierują do niego modlitwy z prośbą o uzdrowienie z różnych chorób.

Prawosławna hagiografia zna jeszcze dwóch świętych kijowsko-pieczerskich o takim samym imieniu: św. Pimena Postnika, mnicha (Prepodobnyj Pimien Postnik, w Dalnich Pieszczerach, 8/21 maja, zm. XII w.) i św. Pimena, mnicha (Prepodobnyj Pimien Postnik, w Bliżnich Pieszczerach, 27 sierpnia/9 września, zm. po 1114 r.).

Na ikonach święty przedstawiany jest głównie jako stary, siwobrody mężczyzna w habicie mnicha wielkiej schimy, z dłońmi modlitewnie złożonymi na piersi.

Wspomnienie liturgiczne:  7/20 sierpnia i 28 września/11 października (Sobór świętych kijowsko-pieczerskich spoczywających w Bliższych Pieczarach).

oprac. Jarosław Charkiewicz

źródło: cerkiew.pl

Δεν υπάρχουν σχόλια: